Archive for czerwca 2013
50 twarzy Gryea | Fragment | delikatnie całuje kącik moich ust
- Przygryzasz wargę i nie odpowiedziałaś mi. -
Marszczy brwi. Nadal się do niego szczerzę. Wygląda bosko ze swoimi
rozczochranymi włosami, płonącymi, zmrużonymi, szarymi oczami i
poważnym, mrocznym wyrazem twarzy.
- Chciałabym zrobić to jeszcze raz. - Szepczę. Przez chwilę wydaje mi się, że widzę ulgę na jego twarzy, ale potem zwęża oczy i patrzy na mnie.
- Naprawdę, panno Steele? - Mamrocze oschle. Pochyla się i bardzo delikatnie całuje kącik moich ust.- Jesteś wymagającym małym stworzeniem.
- Chciałabym zrobić to jeszcze raz. - Szepczę. Przez chwilę wydaje mi się, że widzę ulgę na jego twarzy, ale potem zwęża oczy i patrzy na mnie.
- Naprawdę, panno Steele? - Mamrocze oschle. Pochyla się i bardzo delikatnie całuje kącik moich ust.- Jesteś wymagającym małym stworzeniem.
sobota, 22 czerwca 2013
Posted by Pięćdziesiąt twarzy
50 twarzy Greya | Fragment | Robię co mi każe
Przesuwa dłonią wzdłuż moich pleców, aż dociera do pośladków. Kiedy się odsuwa, też głośno dyszy, a oczy ma niemal czarne. Jestem pewna, że usta mam spuchnięte po tym zmysłowym ataku.
– Odwróć się.
Robię, co mi każe. Wyciąga mi włosy spod krawata i szybko zaplata je w warkocz. Pociąga za niego,
tak że unoszę głowę.
czwartek, 20 czerwca 2013
Posted by Pięćdziesiąt twarzy
50 twarzy Greya | Fragment | Ja się nie kocham... Ja się...
Zostawiam swój podpis na wykropkowanej linii obu kopii i oddaje mu jedną. Składając drugą, wkładam ją do mojej torebki. Biorę olbrzymi haust wina. Mówię odważniej niż się czuje.
- Czy to znaczy, że będziesz się dzisiaj ze mną kochał, Christian? - Jasna cholera. Czy ja właśnie to powiedziałam? Jego usta otwierają się lekko, ale szybko się otrząsa.
- Nie, Anastasio. Po pierwsze, ja się nie kocham… Ja się pieprzę… ostro. Po drugie, jest wiele więcej papierkowej roboty, a po trzecie, jeszcze nie wiesz w co się pakujesz. Nadal możesz uciec z krzykiem...
- Czy to znaczy, że będziesz się dzisiaj ze mną kochał, Christian? - Jasna cholera. Czy ja właśnie to powiedziałam? Jego usta otwierają się lekko, ale szybko się otrząsa.
- Nie, Anastasio. Po pierwsze, ja się nie kocham… Ja się pieprzę… ostro. Po drugie, jest wiele więcej papierkowej roboty, a po trzecie, jeszcze nie wiesz w co się pakujesz. Nadal możesz uciec z krzykiem...
piątek, 7 czerwca 2013
Posted by Pięćdziesiąt twarzy